Złamany ząb = wizyta u weterynarza + prezent pod choinkę

poniedziałek, 29 grudnia 2014

| | |
Hejkaa!


Magia świąt nie działa. Wszystko się psuje, łamie niszczy. Same uszkodzenia i cierpi zdrowie prosiaka. Mała namiętnie gryzła pręty od klatki, to się dorobiła złamanego zęba aż w dziąśle. Odkryły się nerwy i nie chce jeść. Już jesteśmy po wizycie u weta. Pani powiedziała, że odrośnie. Nie mamy się czym martwić. Na szczęście Lou je sianko, więc pani powiedziała, że zupełnie nie mam się czym przejmować. Wszystko wróci do normy i powoli dawać granulat, a ząb odrośnie. Będziemy śledzić jego wzrost. Ja będę robić zdjęcia. :P
Do tego polała się też krew i Lusia ugryzła tym jednym zębem, który jej został z przodu u dołu panią. Właśnie, złamał się jej dolny z przodu ten wiecie główny. Zresztą będzie widać na zdjęciu. Skoro byłam u weta pani obcięła jej pazury i polała się krew, bo ma przerośnięte pazury z tyłu, ale to nic wielkiego. :) Pani weterynarz była bardzo miła i pochwaliła prosiaka, dawno nie widziała takiego pięknego zgryzu u prosiaka. Jestem dumna, to znaczy ze mała dobrze je. No i nie obeszło się bez śmiania się z sadełka. ^^
Mój grubasek <3

Piękny zgryz Lucy, od wczoraj ( bo wszystko działo się wczoraj) nazywam ją szczerbatkiem. :D
Ps wybaczcie za jakość, ale ciężko obsługiwać i aparat i otwierać pysk szczerbka! 

Tak w ogóle to zapomniałam dodać co dostała Luśka na prezent. Więc jedno było drugie wciąż zalicza się do pysznych rzeczy. 

Są to angielskie smakołyki dlatego takie fajne. Choinka właśnie już praktycznie skonsumowana. Prosiakowi się tylko uszka trzęsły. A te w zielonej paczce, jak widać są to zdrowotne smaki. Wpływają one na sierść, przewód pokarmowy i mają cudowny zapach jabłkowy i są kruchutkie. Dzięki BOGU, bo ten brak zęba nie pomagał by w gryzieniu. 

Tego posta pisałam wczoraj po wizycie, dlatego dzisiaj jeszcze dodam, że prosiak już dobrze je. Wczoraj wypadł jej ten ząbek, krew się lała, dlatego nie chciała nic jeść. Bardzo musiało ją boleć. Dzisiaj już jest dużo lepiej, nawet podgryza twarde rzeczy. Głodomorek się z niej znowu zrobił. Ważyłam ją u weta i równo 900 gram. Chyba trzeba ją troszkę schudnąć. Żartuje <3 





Znów jakość RIP [*], ale zrozumcie rozdrażniony prosiak, bo głodny i nie zbyt może jeść, bo boli. ;c 
Paa! <3 





22 komentarze:

Unknown pisze...

Biedna Lucynka <3 ;P

Unknown pisze...

Kiruśka waży 700 gram, i ma 1.3 lat ;P
Nie im czy to dużo, ale wydaje mi się ze jest dobrze :)
Naszekochaneprosiaczki.blogspot.com

Unknown pisze...

Biedaczka :( Ciekawe, że mój prosiaczek się jeszcze tego nie doigrał ;D Ona całą noc potrafi gryźć klatkę ;/ Zapraszam do mnie ;p http://swinkowezycie.blogspot.com/

Unknown pisze...

Zabezpieczaj jakoś klatkę, żeby prosiak nie gryzł. Z tego mogą być później poważne wady zgryzu co może doprowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji. Ja już dbam o to, by Lucek nie gryzł tych krat! :c

Ameskada pisze...

Moje świnki miały dwa razy ukruszone ząbki (ale to nie aż tak jak Luca)
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga: http://mojeprosiaczki.blogspot.com/

Domaa pisze...

Biedna :c Mam nadzieję że jak najszybciej jej ząbek odrośnie :))
A tak w ogóle to piszesz bardzo fajnie posty. Na pewno będę tu od czasu do czasu zaglądać. Zapraszam też do mnie http://kocham-swinki-morskie16.blogspot.com/

Domaa pisze...

Biedna :c Mam nadzieję że jak najszybciej jej ząbek odrośnie :))
A tak w ogóle to piszesz bardzo fajnie posty. Na pewno będę tu od czasu do czasu zaglądać. Zapraszam też do mnie http://kocham-swinki-morskie16.blogspot.com/

Unknown pisze...

Możesz włożyć świnkowi do klatki kawałek suchej bułki bądź chleba, wtedy straci zainteresowanie metalową klatką. :) Mojemu prosiakowi pomogło.

Unknown pisze...

Mam pytanie:
Uczę prosiaka korzystać z kuwety i zrobiłam tak że podłogę klatki wyłożyłam siankiem a do kuwety wrzuciłam podściółkę. Świnek uczy się szybko więc z tym nie mam problemu... Ale musiałam chwilowo zabrać mu hamak-domek bo tam sobie urządził toaletę. :( Tak jestem dziwna... ale mam z tego powodu wyrzuty sumienia, choć wiem że jak oddam mu hamak to cała robota z kuwetą pójdzie na marne. Co robić?

Ebba Mousemountain pisze...

Biedactwo♥ Mam nadzieję że ząbek szybko jej odrośnie♥ W wolnej chwili napraszam do mnie http://swiatwedlugpsiakow.blogspot.com/ Ps. dopiero zaczynam

Tola pisze...

Biedna świnka... No, ale chyba zęby u świnki odrastają szybko. Mam nadzieję, że u Lucynki odrosną w ciągu paru dni. :)

pamiętnik-swinek.blogspot.com

Unknown pisze...

Niestety mój Lusiak też susia na swoje legowisko. Nie wiem czy robi to specjalnie czy po prostu zaznacza że jest jej. Od razu po praniu siusia na swoje posłanko. NIestety muszę ciebie zmartwić, ale musisz to znieść. ;c
Sama jestem troszkę zawiedziona, ale prosiak czasem się tam też załatwi, a po praniu zawsze chociaż kilka kropli. ;c

Bookowa pisze...

Biedactwo. :( Słyszałam że ząbki u świnki odrastają w ciągu 2-3 dni :)

Unknown pisze...

Zostałaś nominowana do LBA
Więcej na moim blogu: naszekochaneprosiaczki.blogspot.com

Unknown pisze...

Biedna Lucynka,pozdrów ją ode mnie

Anonimowy pisze...

Spokojnie,moja świnka również straciła ząbek ;D odrósł po tygodniu,chyba nawet niecałym,nie ma się czym martwić :)

Unknown pisze...

Dziękuje za pocieszenie. Prosiak już w sumie jakby nie odczuwał braku zęba. :D

Unknown pisze...

Zàb Lucynki mógł się złamać z powodu niedoboru wit C trzeba podawać tą witaminę codziennie strzykawką bez igły oczywiście do pyszczka jedna kropla na każde 100g masy ciała.
Koniecznie waż Lucynke coddziennie gdyby zaczęła tracić na wadze trzeba zacząć dokarmiać papką z granulatu można dodać do niej ten proszek co zostaje na dnie torebki po sianie.
Siekacze mogły się też połamać od przerostu proś gryziepręty bo musi ścierać zęby. Możesz włożyć jej do klatki gałązki jabłoni/ gruszki/brzozy/wierzby. Moim najbardziej podchodzą jabłoni.
PS dlaczego Lucyna jest sama?

Unknown pisze...

Lucynka dostaję witaminkę C Juvit, albo Cebion, więc raczej nie od tego. Tak to ten drugi powód, prosiak namiętnie gryzł pręty. ;c
Byłam u weterynarza i wszystko mam wyjaśnione, ale dziękuje za entuzjazm. :D To bardzo miłe. ;)
Lucynka niestety jest sama, ze względu rodziców. Chociażby nie wiem jak bardzo chciała bym tą drugą świnkę to rodzice i tak tego nie zrozumieją. Rodzice czytajcie MAMA. :) Muszę się z tym pogodzić, a Lutini staram się jak najbardziej wynagrodzić samotność, kto wie może jeszcze znajdzie się w pokoju drugi przyjaciel.! ^^

Anonimowy pisze...

Trzeba jej było otworzyć tą klatkę, a nie zamykać Lucynkę... Nic by się nie stało!!
Za mało witaminy C ekspertko

Unknown pisze...

Miło, że się martwisz o prosiaka. :)
Jednak byłam u pani weterynarz i powiedziała, że to na prawdę zdrowy prosiak. Wątpię, żeby miała za mało witaminy C. Ponieważ dostaje kropelki i nawet mam takie smaczki z zagranicy, zresztą pisałam o nich, jest to duża dawka witamin i prosiak może dostać tylko jeden smak dziennie. ;)

Sonia 3434 pisze...

Nie daje się świnka morska chleba i bułek

Prześlij komentarz