Zauważyłam, że pod ostatnim postem odbyła się mini debata na temat samotności życia świnek. Owszem Lucynka jest sama, na prawdę z całego serducha ją kocham i chce dla niej jak najlepiej. Jednak nie zawsze można. Wiem, wiem powinnam kupić drugiego prosiaka. Tyle czasu prosiłam i chciałam, ale przecież nie mogę podejmować takich decyzji wbrew rodzicom. Moja mama i tak od 3 lat narzeka mi na prosiaka i mnie tym strasznie denerwuje. Mimo, tego że ją bardzo lubi. TAKA JEST MOJA MAMA. Kupno drugiego prosiaka w ogóle nie wchodzi w grę. Na świecie nie tylko ja mam jednego świnka. Nawet moja koleżanka, która mieszka niedaleko ma jedną świnkę. Dokupiła jej drugą, ale za nic nie mogły się dogadać i musiała malucha oddać. To samczyki, więc nie było opcji, żebym to ja wzięła małego. Nie chce mieć tutaj pseudhodowli świniaczków.
Wierzcie mi lub nie staram się jak mogę, żeby to moje żyjątko miało jak najlepiej. Często po prostu śpimy razem w łóżku, albo po prostu prosiak grzeje mi brzuch a ja coś robię w internecie. Nie wyobrażam sobie teraz, że tego małego termoforka miało by nie być. Jestem pewna, że każdy kto ma tego stworka, ale nie tylko to samo tyczy się właścicieli jakiegokolwiek gryzonia czy zajęczaka, jest w nim zakochany i obsypuje go miłością. Luca może nie przepada za moim mizianiem jej, bo czasem się wkurza, ale to zwierzątko jest dla nas. :) Nie, to nie tak. Nie myślcie, że traktuje zwierzę przedmiotowo, bo nigdy mi nawet przez myśl to nie przejdzie. Chodzi mi tutaj o to, że kupujemy, adoptujemy sobie zwierzaczka, bo on ma być dla nas. Dawać nam szczęście, miłość a w zamian dostawać to samo i pełną michę jedzenia.
To też nie jest tak, że mogę mieć jednego prosiaka więc będę propagować, że jak ma się jednego prosiaka to jest źle. Nie, to nie dla mnie. Bo jak bym miała dwa to wcale bym nie pisała, że musza być dwa. Uważam, że powinno się mieć dwa, bo swój swego rozumie najlepiej. Jednak mam Lou już 3 lata prawie i widzę jaka jest do mnie przywiązana. Wiem kiedy jest zła, przestraszona, szczęśliwa. To się po takim czasie da poznać po swoim prosiaku.
Mam nadzieję, że wyjaśniło się troszkę moja sytuacja i wasza również. :)
Macie mojego śpioszka na koniec!
KABANOS !!
Ps ktoś do mnie pisał na pocztę, prosił o kontakt. Ja wciąż czekam, żeby się dogadać. ^^
Paa! <3
8 komentarze:
Slodki ten śpioszek jest <3 kiedys miałam jedna później dwie a teraz trzy Male chodzące dreptaki! Skoro mam warunki i możliwość do 3 świnek to czemu by nie ? ;) a im wiecej tym lepiej :)
tonaszhoryzont.blogspot.com
Zgadzam się ^^
Ja też mam 1 świnkę i mi wystarczy.Nie widać po nim że brAkuje mu towarzysza.No faktycznie im wiecej tym lepiej ale niestety nie mogę 2 prośków posiadać.Ale cóż żyje się dalej i cieszy z jednego grubego termoforka;)
Oliwia B
Ja również mam jedną pociechę i też staram się by było mu jak najlepiej.Każdy chyba chciałby mieć prosiaczka albo inne zwierzątko, ale jak widać nie zawsze los nam sprzyja.Takie życie.
Słodkie zdjęcia Lusi.:)
Zapraszam do mnie:http://prosinek.blogspot.com/
Ja mam tylko moją Ashley i kocham ją baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo.Kiedyś wziełam dla niej koleżankę,ale dziewczyny nie dogadały się i byływ oddzielnych klatkach.Oddałam Amy kuzynce,która bardzo chciała mieć prosiaka.U mnie Amy przebywała w klatce 60x20 a u Agaty przebywa w klatce 120x60cm.Dalej kocham Amy i ją często odwiedzam
Nominowałam cię do LBA :)
http://prosiaczki-cudne-zwierzaczki.blogspot.com/2015/05/lba-znowu.html
heej Ines nie wiem czy mnie pamiętasz ale to ja Natalka :) Prowadziłam kiedyś bloga nasze-kochane-prosiaki.blogspot.com usunęłam go i bardzo tego żałuję, nie mogę cofnąć czasu więc postanowiłam na nowo go stworzyć :)
teraz nazywa się prosiakomaniaki.blogspot.com :) Jak będziesz miała czas to wpadnij, na nowo zawitają moje dwa szczęścia Beti i Wafelek ^^ Oczywiście dopiero zaczynam ale mam nadzieję ,że będzie dobrze :))
Cześć Ines! Fajny blog, gratuluję tylu wyświetleń! Nominowałam Cię do LBA. Pytania znajdziesz na moim blogu: http://prosiaczkowo.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz