Łączenie świnek morskich czyli pytanie od czytelinka!

piątek, 20 września 2013

| | | 18 komentarze
Hejkaa!

Jak wiecie mam zepsuty komputer. Bardzo ubolewam nad tym, ponieważ nie mogę dodawać postów ani filmików. Nie jest to przyjemne. Nagrałam 2 filmiki, ale dodam je dopiero jak naprawi mi tata sprzęt. Rozumiem go, ponieważ dużo pracuje.


Łączenie:

Nie jest to łatwe, ale i nie trudne. Nasza aktualna świnka będzie mogła zachowywać się agresywnie, ponieważ zapoznanie najczęściej odbywa się na znanym jej terenie. Dlatego dobrze zapoznać świnki w terenie, którego nie zna żadna ze świnek, ani nasza aktualna, ani ta nowo kupiona. Jeśli nie mamy możliwości zapoznać na neutralnym terenie dla obu osobników musimy poradzić sobie w miejscu gdzie obie będą bezpieczne. Nie możemy pozwolić na to by świnki poznały się w klatce. Musi to być na wybiegu, ponieważ w klatce może nasza świnka poczuć intruza i zaatakować. Ważne jest, by nie przerywać walki, chyba że zacznie się robić bardzo poważnie, czyli pojawi się krew. Inaczej nie możemy ich rozdzielać, ponieważ nie skończy się to dobrze dla świnek. Najlepiej jeśli jest tak, że z kupnem drugiej świnki kupujemy drugą klatkę. Wtedy mamy pewność, że świnki w nowej klatce nie będą czuły się silniejsze, że na któregoś osobnika terytorium wkroczyła inna świnka. Jeśli nie kupujemy drugiej klatki polecam, żeby w starej klatce poprzestawiać, żeby nasza świnka nie dokońca czuła, że to jej klatka, bo nowa świnka i tak będzie przestraszona. Moim zdaniem. Najlepiej jest mieć dwie klatki jedną jakąś mniejszą, a drugą taką dużą odpowiednią dla swóch świnek. Nową świnkę włożyć do tej mniejszej klatki by się zapoznała z nowym otoczeniem, ale żeby były na widoku z naszą aktualną świnką. Klatki postawić obok siebie. Oczywiście to taka moja uwaga, bo nowa świnka będzie przestraszona, że znalazła się w nowym miejscu.

Nowa świnka jest już w domu. zanosimy ją do pokoju i otwieramy jej pudełko, tak by mogła wyjść. Nasza aktualna świnka powinna siedzieć w transporterze, a klatka powinna zostać umyta, wyparzona i nasypana świeża ścióła, sianko. Otwieramy naszej śwince transporter i nowej śwince pudełeczko, w którym ją przywieźliśmy. Zachęcamy nowego prosiaka, by wyszedł, np. owocem. Wiadomo będzie przestraszona i nie będzie musiała chcieć wyjść. Dlatego właśnie polecam te zapoznanie terenu z 2 klatkami, ale jeśli nie mamy możliwości no to idziemy w drugą stronę. nasza świnka chodzi sobie swobodnie, bo nas zna i wychodzi. Nie pozwalajmy jej wejść do pudełka nowej świnki. Dopiero spotkają się na terenie otwartym. Nie możemy dwóch świnek stawiać obok siebie. Nowa świnka musi sama wyjść. Pamiętajmy o tym, by jej nie zmuszać.
Na pewno zajmie nam to dużo czasu, ponieważ wieprzek będzie przerażony i nie będzie chciał wyjść. Musimy ją jakoś zachęcać. ( Ja uważam, że powinniśmy mieć jakąś drugą klatkę w której świnka pozna teren, oswoi się z nowym miejsciem i będzie widziała przez kraty nową świnkę). Jeśli świnka wyjdzie musimy czekać na reakcje naszej aktualnej. Jak będą się zachowywyały. Nie pozwalajmy nowej śwince wejść do transportera naszej aktualnej świnki, bo tak być jeszcze nie może. Najpierw muszą się poznać. ( Najlepiej jak przed poznaniem świnek, nowy prosiak nam zaufa choć troszkę, to ułatwi nam prace).
Jeśli świnki się zaatakują nie roździelajcie ich dopóki nie zacznie się walka na ostro. Może się okazać, że nasza świnka nie zaakceptuje nowej, wtedy będziemy musieli oddać nową świnkę, ale powinny się polubić.
Musimy posiedzieć ze świnkami. Jeśli zobaczymy, że zaczynają siebie traktować nie jako intruzów, tylko już lepiej czują się w swoim towarzystwie, to możemy pozwolić im wejść do kaltki, możemy je tam włożyć, ale zabieramy domek i wszystko gdzie mogą się schować. Musza być na widoku a nie w schowku. Cały czas siedzimy ze świnkami nawet jeśli są w klatce. Możemy je na chwile zostawiać, ale tylko 1-5 minut. Musimy mieć je na widoku, nigdy nie wiadomo co może isę wydarzyć. Na noc najlepiej je rozdzielić, ale jesli nie mamy 2 klatek to musimy zostawić je w jednej razem. Najlepiej czuwać, przy świnkach, czy nic sobie nie robią. Powinny się pokochać, ale nie zniechęcajmy się po pierwszej bójce, ponieważ one będą ustalały hierarchię nie raz. Nasza praca i czas spędzony z nimi da rezultaty.

PAMIĘTAJ TO, ŻE KUPIŁEŚ DRUGĄ ŚWINKĘ NIE OZNACZA, ŻE NIE MUSISZ IM POŚWIĘCAĆ DUŻO CZASU. JEŚLI SOBIE TO ,,OLEJESZ'', BO POWIESZ A NIE SĄ SAME TERAZ MAJĄ TOWARZYSTWO, TO NOWA ŚWINKA BĘDZIE DZIKA, BO NIE BĘDZIE ZNAŁA KONTAKTU CZŁOWIEKA. TO, ŻE POSIADAMY 2 ŚWINKI NIC NIE ZMIENIA OPRÓCZ TEGO, ŻE MAJĄ KOGOŚ KTO ICH ROZUMIE. :)


Pytania od czytelników:
1. Czy ty będziesz mieć drugą świnkę?
ODP: Bardzo bym chciała, ale to nie zależy ode mnie. Moja mam się nie zgadza. ;c
2.Na jakim kanala nagrywasz filmiki?
ODP: Jak będę dodawać filmik na pewno wam napiszę i od razu podam link. ( Wpisz w youtube w wyszukiwarce ,,NaszeProsiaczki'' , tak nazywa się nasz kanał)
3.Jak łączyć 2 świnki samiczki?
ODP: No to odpowiedź napisałam. :)



Nie mam zdjeć mojego wieprza, przepraszam. Wynagrodzę wam jak będę mogła, bo na razie to jakoś nie mogę, mój sprzęcior się zepsół. ;c

Paa! <3 

Przerwa z przymusu! ;c

niedziela, 15 września 2013

| | | 8 komentarze
Hejkaa!

Niestety muszę opóźnić nagrywanie filmików, ponieważ mój laptop się zepsuł. Nie mogę dodawać filmów na komputerze rodziców, ponieważ dodanie filmu trwa 3 godziny i dłużej, niestety bardzo długo. Musze poczekać, aż tata naprawi mi laptopa. Bardzo przepraszam. Posty będę dodawała na tym komputerze, ale filmików nie mogę. Nagram może kilka filmików i dodam kilka na raz jeśli tata naprawi mi komputer. ;)

Przepraszam bardzo ;c



Co do pytania jak wyprosić rodziców o prosiaka. ;)
Niestety nie wiem ja prosiłam 2 lata o szczurka i dopiero się zgodzili to nie było takie kolorowe jak się wydaje. Musiałam co 2 dni sprzątać w klatce u szczura, nawet jak było czysto, bo moja mama to taka czyścioszka. Było ciężko. Musiałam odparzać kuwetę całą wodą z czajnika. Nadal mając świnkę tak robię co drugi dzień. Co do kupek nic nie zrobisz świnka je siano i pełno tego. Możesz codziennie to sprzątac. Lub nauczyć świnkę korzystać w kuwecie, wtedy w całej klatce nie będzie brudno. Musisz mieć klatkę dla świnki, to jest lepsze niż wychowanie bezklatkowe, najlepiej jak ma zawsze otwarte drzwiczki od klatki, ale pokój bezpieczny by nic prosiakowi się nie stało. Musisz się starać. Błagać cały czas i uświadamiać im jak bardzo ci zależy. U mnie podziałało, ale było to pracochłonne. ;)
Nie ma na to przepisu. Trzymam kciuki oby się udało :)


Do następnego posta. Wybaczcie niestety to nie ode mnie zależy, że mi się popsuł laptop! ;c


                                                                            Paa! <3

Seria filmików? Znowu? (chcecie czy nie chcecie)

sobota, 7 września 2013

| | | 21 komentarze
Hejkaa!


Byłą dzisiaj u mnie Sara. Zdjęcia zostały wykonane przez nią. Możecie jej podziękować, bo gdyby nie ona to prawdopodobnie nie było by dzisiaj posta. ^^
Ciężko mi się ostatnio zebrać do robienia zdjęć Lucynie, a jak zacznę to kończy Luca, ona decyduje kiedy ma już mnie konkretnie dość.


Dzisiaj biegała sobie po podłodze i Sara robiła jej zdjęcia. Ja pomagałam utrzymać Luśkę w miejscu o ile to możliwe. Sara sama wie co to za wyzwanie robić zdjęcia Lucynie. Dzisiaj wieprzek był znośny, aż za znośny. Siedzi spokojnie w klatce, nie gryzie prętów. <ANIOŁEK> o.O Podejrzane?

Jak sprzątałam jej klatkę specjalnie od strony podwórko podeszłam do okna mojego pokoju, bo chciałam zobaczyć co prosiak robi. No i okazało się, że stoi i gryzie listwę ( tą co oddziela podłogę od ściany, co zakrywa). Postukałam w okno, by mi jej nie zniszczyła. Prosiak na chwilę znieruchomiał, a później poszedł powoli się schować. To było śmieszne złapać ją na gorącym uczynku. Sprzątnęłam szybko klatkę no i pobiegłam do pokoju obawiając się o moją listwę. Na szczęście jest całą. <ufff> !!
Dałam Luśce klatkę. Od razu wskoczyła jak zawsze do kuwety na siusiu. Jestem strasznie zadowolona, że trzyma i nie sika mi na podłogę. Klatka czysta jest, sianko jest, karma jest no to trzeba chyba dać jakiś owoc. Ja miałam ochotę na gruszki, prosiak nie ma zdania, więc padło na gruszki. Jadałyśmy gruszki. Obierałam grubiej skórkę i dawałam dla prosiaczka a sama jadłam środek. Oczywiście prosiaczek nie dostał całej skórki, bo to o wiele za dużo.

No a teraz Lusia siedzi w domku. Mama zamiar ją powypuszczać, ale teraz ,,Mam talent'' !!! Więc zobaczę czy wypuszczanie będzie teraz czy po programie. ;)

Wiecie, że świnkom potrzebna jest wit.C postanowiłam zakupić. Cebion 15 zł mnie kosztował. Niestety niezły wydatek. Mus to mus ! Gadania nie ma. Musiałam kupić. Nie jestem w stanie zapewnić jej codziennie odpowiedniej dawki. Czasem dam jej paprykę, a innym razem owoc, który nie zapewnia jej zapotrzebowania dziennego. ;c
Więc postanowiłam krople kupić. Lucynka nie lubi leżeć na plecach, więc pozostało mi po kropli na palec i palec wciskać do pyszczka by zlizała. Borę ją na ręce i jest ok ;)
Czasami daję na jakimś owocu, wtedy jest łatwiej, ale dajemy radę. ^^


Na zapytaj od czytelniczki bloga dostałam wiadomość, prośbę właściwie o dalszym nagrywaniu filmików.
Bardzo przepraszam tą osobę, bo nie mam czasu go nagrać. ;c

Tu pytanie do was. Czy chcielibyście kontynuację serii ,,Dziennik z życia Lucyny''? :)
No i propozycję jak nazwać te odcinki? :)















No to na tyle Lucynki. Czekam na odpowiedzi co do serii filmików. Jeśli będziecie oglądać ja mogę nagrywać, dla mnie to sama przyjemność. ;) 


Paa! <3