Łączenie świnek morskich czyli pytanie od czytelinka!

piątek, 20 września 2013

| | |
Hejkaa!

Jak wiecie mam zepsuty komputer. Bardzo ubolewam nad tym, ponieważ nie mogę dodawać postów ani filmików. Nie jest to przyjemne. Nagrałam 2 filmiki, ale dodam je dopiero jak naprawi mi tata sprzęt. Rozumiem go, ponieważ dużo pracuje.


Łączenie:

Nie jest to łatwe, ale i nie trudne. Nasza aktualna świnka będzie mogła zachowywać się agresywnie, ponieważ zapoznanie najczęściej odbywa się na znanym jej terenie. Dlatego dobrze zapoznać świnki w terenie, którego nie zna żadna ze świnek, ani nasza aktualna, ani ta nowo kupiona. Jeśli nie mamy możliwości zapoznać na neutralnym terenie dla obu osobników musimy poradzić sobie w miejscu gdzie obie będą bezpieczne. Nie możemy pozwolić na to by świnki poznały się w klatce. Musi to być na wybiegu, ponieważ w klatce może nasza świnka poczuć intruza i zaatakować. Ważne jest, by nie przerywać walki, chyba że zacznie się robić bardzo poważnie, czyli pojawi się krew. Inaczej nie możemy ich rozdzielać, ponieważ nie skończy się to dobrze dla świnek. Najlepiej jeśli jest tak, że z kupnem drugiej świnki kupujemy drugą klatkę. Wtedy mamy pewność, że świnki w nowej klatce nie będą czuły się silniejsze, że na któregoś osobnika terytorium wkroczyła inna świnka. Jeśli nie kupujemy drugiej klatki polecam, żeby w starej klatce poprzestawiać, żeby nasza świnka nie dokońca czuła, że to jej klatka, bo nowa świnka i tak będzie przestraszona. Moim zdaniem. Najlepiej jest mieć dwie klatki jedną jakąś mniejszą, a drugą taką dużą odpowiednią dla swóch świnek. Nową świnkę włożyć do tej mniejszej klatki by się zapoznała z nowym otoczeniem, ale żeby były na widoku z naszą aktualną świnką. Klatki postawić obok siebie. Oczywiście to taka moja uwaga, bo nowa świnka będzie przestraszona, że znalazła się w nowym miejscu.

Nowa świnka jest już w domu. zanosimy ją do pokoju i otwieramy jej pudełko, tak by mogła wyjść. Nasza aktualna świnka powinna siedzieć w transporterze, a klatka powinna zostać umyta, wyparzona i nasypana świeża ścióła, sianko. Otwieramy naszej śwince transporter i nowej śwince pudełeczko, w którym ją przywieźliśmy. Zachęcamy nowego prosiaka, by wyszedł, np. owocem. Wiadomo będzie przestraszona i nie będzie musiała chcieć wyjść. Dlatego właśnie polecam te zapoznanie terenu z 2 klatkami, ale jeśli nie mamy możliwości no to idziemy w drugą stronę. nasza świnka chodzi sobie swobodnie, bo nas zna i wychodzi. Nie pozwalajmy jej wejść do pudełka nowej świnki. Dopiero spotkają się na terenie otwartym. Nie możemy dwóch świnek stawiać obok siebie. Nowa świnka musi sama wyjść. Pamiętajmy o tym, by jej nie zmuszać.
Na pewno zajmie nam to dużo czasu, ponieważ wieprzek będzie przerażony i nie będzie chciał wyjść. Musimy ją jakoś zachęcać. ( Ja uważam, że powinniśmy mieć jakąś drugą klatkę w której świnka pozna teren, oswoi się z nowym miejsciem i będzie widziała przez kraty nową świnkę). Jeśli świnka wyjdzie musimy czekać na reakcje naszej aktualnej. Jak będą się zachowywyały. Nie pozwalajmy nowej śwince wejść do transportera naszej aktualnej świnki, bo tak być jeszcze nie może. Najpierw muszą się poznać. ( Najlepiej jak przed poznaniem świnek, nowy prosiak nam zaufa choć troszkę, to ułatwi nam prace).
Jeśli świnki się zaatakują nie roździelajcie ich dopóki nie zacznie się walka na ostro. Może się okazać, że nasza świnka nie zaakceptuje nowej, wtedy będziemy musieli oddać nową świnkę, ale powinny się polubić.
Musimy posiedzieć ze świnkami. Jeśli zobaczymy, że zaczynają siebie traktować nie jako intruzów, tylko już lepiej czują się w swoim towarzystwie, to możemy pozwolić im wejść do kaltki, możemy je tam włożyć, ale zabieramy domek i wszystko gdzie mogą się schować. Musza być na widoku a nie w schowku. Cały czas siedzimy ze świnkami nawet jeśli są w klatce. Możemy je na chwile zostawiać, ale tylko 1-5 minut. Musimy mieć je na widoku, nigdy nie wiadomo co może isę wydarzyć. Na noc najlepiej je rozdzielić, ale jesli nie mamy 2 klatek to musimy zostawić je w jednej razem. Najlepiej czuwać, przy świnkach, czy nic sobie nie robią. Powinny się pokochać, ale nie zniechęcajmy się po pierwszej bójce, ponieważ one będą ustalały hierarchię nie raz. Nasza praca i czas spędzony z nimi da rezultaty.

PAMIĘTAJ TO, ŻE KUPIŁEŚ DRUGĄ ŚWINKĘ NIE OZNACZA, ŻE NIE MUSISZ IM POŚWIĘCAĆ DUŻO CZASU. JEŚLI SOBIE TO ,,OLEJESZ'', BO POWIESZ A NIE SĄ SAME TERAZ MAJĄ TOWARZYSTWO, TO NOWA ŚWINKA BĘDZIE DZIKA, BO NIE BĘDZIE ZNAŁA KONTAKTU CZŁOWIEKA. TO, ŻE POSIADAMY 2 ŚWINKI NIC NIE ZMIENIA OPRÓCZ TEGO, ŻE MAJĄ KOGOŚ KTO ICH ROZUMIE. :)


Pytania od czytelników:
1. Czy ty będziesz mieć drugą świnkę?
ODP: Bardzo bym chciała, ale to nie zależy ode mnie. Moja mam się nie zgadza. ;c
2.Na jakim kanala nagrywasz filmiki?
ODP: Jak będę dodawać filmik na pewno wam napiszę i od razu podam link. ( Wpisz w youtube w wyszukiwarce ,,NaszeProsiaczki'' , tak nazywa się nasz kanał)
3.Jak łączyć 2 świnki samiczki?
ODP: No to odpowiedź napisałam. :)



Nie mam zdjeć mojego wieprza, przepraszam. Wynagrodzę wam jak będę mogła, bo na razie to jakoś nie mogę, mój sprzęcior się zepsół. ;c

Paa! <3 

18 komentarze:

Wiktoria Kuczkowska pisze...

Dzięki za pomoc *.* A mam jeszcze jedno pytanie, jak nazwać samiczkę świnki morskiej? Myślałam żeby Frania... ale nie wiem już sama.. Więc jak ją nazwać?

Wiktoria Kuczkowska pisze...

A i jeszcze zapomniałam... Jaka rasa? Mam do wyboru albo Rozetkę albo Peruwiankę i nie wiem co wybrać...

Wiktoria Kuczkowska pisze...

i jeszcze mam do wyboru Gładkowłosą ;)

Unknown pisze...

Moja świnka nazywa się Lucynka drugą gdybym miała nazwała bym Krystyna (krystynka,Krysia)lub Mania Lubie śmiesznie imiona.

Jeśli podoba ci się frania. Jak najbardziej nazwała bym świnkę Frania, bo jest bardzo fajne i to twój pomysł. Nazwała bym Frania na twoim miejscu. :)
Ja mam rozetkę, wieć kupiła bym peruwiankę niech to bedą róźne świnki. Nie przepadam za gładkowłosymi, ale gdybym miała to kochała bym tak samo. Więc jeśli masz gładką to kup rozete lub peruwiankę a jesli masz peruwiankę to kup rozete lub gładką a jesli masz rozete to kup peruwianke lub gładką. Bo skoro masz świnkę o takim rodzaju to druga może być inna. ;)

Unknown pisze...

Hej. U mnie na blogu będzie nowy bohater. Właśnie mam zaszczyt skorzystać z tego poradnika :). Zapraszam :

weloveprosiaczkimorskie.blogspot.com

baby moonlight pisze...

Zapraszam do mnie na bloga. Założyłam niedawno, ale niedługo go rozkręce. Zapraszam - swiat-prosiakow.blogspot.com

Anonimowy pisze...

strasznie mi pomogłaś dziękuje uwielbiam twoje filmiki

Unknown pisze...

Bardzo się ciesze, że pomogłam ^^

Wanesa ;* pisze...

Hey juz przeczytalam wszystkie twoje notki i obejrzalam wszystkie filmiki XD
STRASZNE mi sie ten blog podoba wiec zniecierpliwieniem czekam na następną notkę i na filmik oczywiscie choc wiem ze mazz problemy z kompem wiec ja I inni czytelnicy jestesmy wyrozumiali pewnie nie odpowiesz ale moze chodzi mi skąd jesteś ? Mówię o miescie albo chociarz wojewóctwo okey przepraszam za blędy ale mi klawiatura sie restartuje

Unknown pisze...

Odpowiem. Jeśli czytelnicy mają pytanie zawsze staram się odpowiadać. Jestem z okolic Ełku. ;) Woj. Warmińsko-Mazurskie ! ^^
Miło mi, że podoba ci się blog i już go całego obejrzałaś i filmiki też :D

Anonimowy pisze...

Czy świnki morskie śmierdzą????????????????????????

Anonimowy pisze...

chodziło mi o to czy one nieprzyjemnie pachną i czy ty odczuwasz nieprzyjemne zapachy

Anonimowy pisze...

Dlaczego nie nagrywasz tych filmików? Filmy moim zdaniem są one fajniejsze

Addy pisze...

lubię bardzo twój blog wpadnij na mój i mojej przyjaciółki i ja jestem Zuza mam świnkę morską http://kochamygryzonie.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Fela, Mela, Fefka, Beti, Pufka

Anonimowy pisze...

mam swinke morska samiczke ma ok 8-9 miesiecy czy moge dokupic jej towarzyszke czy nie

Anonimowy pisze...

[NIECH TO PRZECZYTA KAŻDY KTO ZAMIERZA ŁĄCZYĆ ŚWINKI RÓŻNEJ PŁUCI] >Starsza< świnka samiczka nie powinna być łączona z samcem (jeśli jest płodny), bo istnieje ryzyko zagrożenia życia świnki jak i młodych.. Mogą udusić się przez miednice. Niestety moja świnka Pusia była w ciąży i urodziła martwe maleństwa, ale Pani weterynarz powiedziała, że to jest po prostu cud, że Pusia wgl żyje podkreślając to wielokrotnie. Ważne jest żeby rozpowszechniać takie informacje, by zapobiec jak największej ilości takich przykrych wydarzeń, więc jeśli tylko napotkacie jakiś post itp. dotyczące tego tematu - informujcie o wszystkich wszelkich konsekwencjach. MOŻE TO ZAPOBIEC PRZEDWCZESNEMU ODEJŚCIU NASZEGO PUPILA.. piszę to dla osób które są jeszcze przed zakupem i nie są świadomi wszystkiego. Jeśli mój komentarz odbiega od problemu pod postem proszę się nie irytować, ponieważ to dla dobra świniaczków.

Z życia świnek pisze...

Bardzo przydatny wpis <3

Prześlij komentarz