Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale ferie i laptop się zepsuł. Lucynka miała wreszcie troszkę odpoczynku od męczącej pani. Rodzice się nią opiekowali, zaskoczyli mnie, ponieważ nawet sprzątnęli jej kuwetkę. Strasznie się cieszyłam jak wróciłam od babci, że mogę ją uściskać. W sumie nie widziałyśmy się sporo czasu. Nie mam nic do zarzucenia rodzicom. Stanęli na wyskości zadania. ;)
Lucynka też nie narzekała. :)
Tutaj kilka zdjątek:
Gładka czubata:
Us teddy:
Texel:
Gładka szylkretowa:
Gładka angielska:
Gładka holenderska:
Reks:
Peruwianka:
Skinny:
ŹRÓDŁO:
-zdjęcia:
Internet/google/grafika....
Paaaa ... <3
0 komentarze:
Prześlij komentarz