Dzisiaj troszkę o zużyciu starych rzeczy. Np. Po naszych dawnych gryzoniach, które nie nadają się już do tego do czego służyły. Ja sama coś takiego zrobiłam. Więc podrzucę wam pomysł, nie tylko tutaj, ale także na vblogu. :)
Więc ja zużyłam stary transporter po szczurku. Dla ogonka był on idealny, lecz dla świnki za mały jako transporter. Postanowiłam coś z niego zrobić i z pomocą koleżanki wymyśliłyśmy domek. Poodczepiałam drzwiczki i rączki no i jest super. Świnka lubi w nim siedzieć. Jest tam ciepło, widać, że lubi tam być. Położyłam go, by świnka mogła swobodnie wchodzić i wychodzić.
Teraz troszkę o Luci. No już nie możemy się doczekać z Lucyną kiedy to wyjdziemy na podwórko. Ciepło jest, ale ten wiatr. Jak dla nie wiatr może grozić przeziębieniem, a tego nie chce. Czekamy, patrzymy i nic. Już od tygodnia i cały czas ten wiatr. ;c Trudno, kiedyś przyjdą ciepłe dni bez wiatru. Jak dla mnie to jest okey tak pogoda : ciepełko, słońce. Lucyna niestety nie może wychodzić kiedy jest taki wiatr. Będę czatować. Wasze świnki były już na podwórku w tym roku? ;)
Kilka zdjęć transportero-domku: ;)
Teraz troszkę Lucynki:
No więc dzisiaj na bogato, zdjęć dużo. Zapraszam do mnie do oglądania kolejnego odcinka dzisiaj dodałam własnie. Następny ukaże się prawdopodobnie w sobotę. :)
Pozdrawiam!
Paaa! <3
1 komentarze:
Ratujesz mnie moja świnka Tonyś dzięki tobie żyje
Prześlij komentarz