Wakacje wakacjami a pogoda pogodą. :)

piątek, 28 czerwca 2013

| | | 6 komentarze
Hejkaa!

Czy też myśleliście, że jak będą wakacje to gorące słońce, plaża, woda? No właśnie ja tak myślałam. Niestety pogoda idzie inną drogą. Zimno jest u nas. A jaka u was pogoda?


No więc post dzisiaj bardziej o mnie. (samolubna) Zakończenie roku minęło szybko mi nie wiem jak wam. Na 8 do szkoły, nie było mszy w kościele, bo jakoś wójt miał o 8 przyjechać i nie było czasu. W domu błam już po 10. Wspaniale !! Zdałam z czerwonym paskiem. Średnia 5.3 coś około tego.  Dostałam ,,Poezje'' Juliusza Słowackiego. No zawsze coś. ;D



Przeproszę was za to, że nie będzie zdjęć. Musicie wytrzymać do kolejnego posta. Taka pogoda, że ja tylko leżę z Lucynką nic ciekawego się u nas nie dzieje. ;)

No to pytanie do was. Jakie plany na wakacje? Co z waszymi małymi świnkami? ^^


Rozpoczynam wakacje na blogu ! :D
Niestety z brzydką pogodą. ;c


Paa! <3 

Hamak? Jak go zrobić samemu?

sobota, 22 czerwca 2013

| | | 7 komentarze
Hejkaa!

No dodaję nietypowego posta. Wiktoria Kuczkowska zapytała mnie jak uszyłam hamak?
No więc to nie było takie proste. Musiałam zrobić pomiary klatki i świnki(długość i szerokość). Na oko wybrałam rozmiary jakie będą pasowały. Uszyłam go ze starych spodni. Nie było to proste. Wybrałam sztywne czarne jeansy, ponieważ sztywny hamak jest najlepszy w powieszeniu. No pomyślałam o tym by śwince nie było twardo więc do środka włożyłam jakąś starą czapkę mikołajową,która jest z polara.


Więc tak:

Mój hamak ma 25x34, no, ale potrzebujemy dwie płachty o tych rozmiarach. Nakładamy je na siebie i obszywamy 3 boki, czwarty bok zostaje nie zaszyty. Teraz przekręcamy ten materiał na drugą stronę ( tzn. tak jak spodnie z lewej strony na prawą przekręcamy), dzięki temu szew będzie schowany w ,,środku'' hamaka. Do środka przez nie zaszyty czwarty bok wkładamy np. polar lub coś innego miękkiego (u mnie jest to stara  czapka mikołaja z polaru). Kiedy hamak będzie wypchany zaszywamy ostatnio bok (tutaj niestety szew będzie na zewnątrz). No i nasz hamaczek jest gotowy. Teraz jak go powiesić?
Ja miałam hamak dla szczurka i od tamtego odcięłam sznurki, na których wisiał no i do tego odcięłam zaczepy od hamaczka. Kiedy mamy już jakieś sznurki to przyszywamy je do każdego rogu jeden, nie zapomnijmy najpierw założyć zaczepów. :)


Kilka zdjęć jak to wygląda :

tak wygląda szwa która jest schowana ;


Tak wygląda szwa na czwartym boku: 


Zaczep;

Sznurki okazały się za długie więc zawiązałam na nich supełki: 


Tak wygląda cały hamaczek:


Tak jest już na nim brudno. Będzie cały czas pełno śmieci i sierści. 
Normalne to, bo świnka się tak wyleguje. Wystarczy wytrzepać przy sprzątaniu klatki i można jeszcze mokrymi rękami przejechać to sierść przyklei się do rąk i tak kilka rasy. :) 

Pomysł wymyśliłam sama, nie brałam nic z internetu. Nudziłam się pomyślałam, że uszyję hamak i wyszło mi takie ,,cudo''. 
Chciałam zrobić hamak ,,rurę'', ale pomyślałam, że może promień być za mały i świnka będzie się źle czuła. 
Takie odkryte są najlepsze. Prośka czasem jest na górze czasem pod spodem. :) 

Pamiętajmy nie za wysoko, śwince trudno jest wskoczyć, bo to się ,,gibie''.
No i oczywiście jeśli świnka nie będzie chciała wchodzić dajcie jej czasu.
Jeśli będzie wchodzić i cały hamak będzie drżał to normalne. Pierwszy raz zawsze. 
Świnka wchodzi i chce tam stać, ale się nie da więc używa dużo siły by utrzymać równowagę, co powoduje te trzęsienie się hamaka. ;) 
Musicie ja wtedy pogłaskać, że weszła. :) 

Okey no to dzisiaj tyle i tak nie spodziewałam się, że dodam dzisiaj posta. ^^ 

Hamak w sklepie kosztuje około 40 zł może być mniej może być więcej, ale ciężko znaleźć duży za mniej niż 30zł. 
Zdjęcia robię lustrzanką, nie przerabiam ani nic.

Paa! <3 







Pierwsze wyjście w ,,nowym'' pokoju.

piątek, 21 czerwca 2013

| | | 8 komentarze
Hejkaa!

Pisałam wcześniej, że miałam mały remont w moim pokoju. Meble są po przestawiane inny kolor ścian. Lucynka dzisiaj po raz pierwszy była w tym ,,nowym'' pokoju. Oczywiście ciężko było mi robić jej zdjęcia, bo to tu wąchała to tutaj. Musiała wszystko przejść, czuła się jak by była tutaj pierwszy raz. Wszystko ją interesowało. No oczywiście było to słodkie, że prosiaczek jest zainteresowany światem.

No nareszcie będę mogła wypuszczać ją w pokoju. Już nie mogłam się doczekać. Świnka siedziała przez ten czas co nie pisałam w klatce, ale starałam się jej zapewnić wybieg na podwórku. Pewnie sami doświadczyliście w ostatnich dniach jak jest ciepło. Szkoda mi, by prosiaczek się męczył na słońcu. Nasze wyjścia nie były długie po 40 minut max. I wieczorem jak ,,gasło'' słońce brałam ją na 10-20 min, bo zaraz komary gryzły. No i tak właśnie minęły nam te dni, w których nie pisałam.
Teraz będę pisała częściej, bo już mogę na komputer.


Kiedy nie mogłam do pokoju na komputer postanowiłam zrobić Lucie hamak. No i powiem wam szczerze, nie chce się chwalić, ale wyszło nieźle. Prosiak uwielbia na nim siedzieć. Jest to dla mnie miłym zaskoczeniem, bo świnka nie lubiła nigdy takich rzeczy. Nie chce drewnianego domku, więc wymyśliłam hamak. Miałam zamiar kupić, ale kiedy zobaczyłam ceny, to postanowiłam sama uszyć. Pomyślałam, że wydam 40 zł na hamak i świnka nie będzie na nim siedzieć to bez sensu. Więc jeśli uszyję sama i będzie go lubiła to jak się zniszczy to wtedy będę wiedziała, że warto kupić, albo uszyję kolejny. Jeśli świnka by go nie polubiła to nie wydała bym 40 zł na to by kawałek szmatki mi w domu leżał. :)
Nie wiem moim zdaniem te ceny są kosmiczne w zoologach. Na prawdę troszkę przesadzają za takie dodatki do klatki. No, ale trudno my kochamy nasze futrzaki to i wydajemy na nie troszkę pieniędzy. ^^


Kilka zdjęć:
















Bardzo się cieszę, że mimo tak długiej przerwy nadal tu wchodzicie. Widzę to po komentarzach. Jest to dla mnie motywujące, że nie muszę się obawiać jeśli coś się stanie, że nas zostawicie. :) 

Teraz zaglądajcie tutaj częściej! :D 

Paa!<3 

Wracamy na bloga !

czwartek, 20 czerwca 2013

| | | 4 komentarze
Hejka!

Małe problemy techniczne. Nie mogłam pisać bloga, ponieważ w moim pokoju jest laptop, a tam był mini remoncik. Dzisiaj nie dodam zdjęć Lucynki, ani nic nie napiszę co robiłyśmy przez ten długi czas, ale właśnie od jutra zaczynam znowu częste dodawanie postów. Teraz już nic nie przeszkodzi mi w tym. Chyba, że będzie to wyjazd w wakacje, ale to jeszcze nie teraz. W najbliższym czasie spodziewajcie się posta.

Mamy nadzieję, że nie jesteście źli za tę sporą przerwę. ;)
Lutia już nie może doczekać się zdjęć.. <3


Paa! <3

Luca: ,,To ja mam władzę''

czwartek, 13 czerwca 2013

| | | 6 komentarze
Hejkaa!!

Na początku to was przepraszam. Dawno nie pisałam, ale wiecie koniec roku wiąże się z poprawianiem ocen, więc cały tydzień jakieś kartkówki i sprawdziany. Lucynka wytrwale uczyła się ze mną. Towarzysząc mi no i oczywiście ,,w ogóle mi nie przeszkadzała''. ;)


Dzisiaj przyszłą do mnie Julia z Lilu. Byłyśmy chwilkę na podwórku, ale ten pomysł nie wypalił. Więc poszłyśmy do mnie. To też nie było dobre. Królik wskakiwał na klatkę i jak zeskakiwał wskoczył na prosiaka i wyrwał mu sierść z tyłka. (xD) Lucynce nic się nie stało. Tylko jej kuferek troszkę na tym ucierpiał. No więc tak krótko skończyło się ich spotkanie. Teraz bawiłam się z Lucą około godzinki.
Zaraz wstawię zdjęcia jak odpoczywa.

Właśnie Lucynka jest królową, ponieważ na kocyku śpi na moim łóżku. Nie wiem wyjęłam ją z klatki jak się bawiłyśmy no i ją tam zostawiłam. Śwince się chyba podoba. Sami zobaczycie.






Jakoś taka, gdyż zdjęcie robiłam telefonem. 


Ogłaszam wam od razu, że kończę z filmikami, będę wam tylko mówić o tym tutaj co Lucynka umie itp. 
Nie chce już nagrywać. Nie wciągnęło mnie to. Jakoś mi nie idzie z tymi filmikami. 


Okey, krótko, ale zapracowana byłam w tygodniu. 


Paa! <3

Co my już umiemy, a czego się uczymy?

środa, 5 czerwca 2013

| | | 9 komentarze
Hejkaa!

Może zadajecie sobie to pytanie : ,, Co ta Lusia wreszcie umie, a czego będzie się uczyć? ''. Jeśli tak to właśnie tutaj będzie na nie odpowiedź. Dodawałam Kilka postów na ten temat co Lucynka umie i co chce ją nauczyć. No więc tak też zrobiłam. Uczyłyśmy się troszkę czasu, ale prosiaczek jest tak pojętny, że wcale nie kosztuje mnie to dużo wysiłku. Sami zresztą zobaczycie na krótkiej serii 3 filmików, które powoli dodaję. Dodałam już jeden i codziennie będę dodawać kolejny, czyli najprawdopodobniej zajmie mi to 2 dni. Jeśli znajdę czas na dodanie. Dowiecie się jakie to filmiki jak obejrzycie. Pierwszy który dodałam link podobam na dole posta.

Lucynka potrafi już:
-stójka (poproś)
-daj łapkę (to dziwne, ale umie, będzie filmik zobaczycie, wcale nie zwariowałam i świnka wcale nie uczyła się długo)
-obrót (tego jest masa na youtube, ale myślę, że chcecie zobaczyć to w wykonaniu prosiaka mojego)
-hop przez rękę ( całkiem dobrze jej idzie, ale pracujemy, do tego jeszcze nie mam filmiku)


Kolejnym celem jest dopracowanie hop no i nauczenie jej, żeby weszła na rękę. :)
Takie mam plany i myślę, że zostaną zrobione. ^^
No więc jeśli macie jakieś pomysły co jeszcze mogę nauczyć prosiaczka, to bardzo proszę o napisanie tego w komentarzy. Lusia lubi to robić i bardzo szybko się uczy. :)



No więc to tyle ze sztuczkami. Teraz jak minął nam kolejny dzień.

Dzisiaj rano Lusia dostała ogórka do zjedzenia, była to 1/4 dość sporego ogórka. Jak wróciłam nie było już po nim śladu. Pobawiłam się z nią chwilkę, bo miałam do mnie przyjść koleżanka i maiłyśmy nagrać filmiki sztuczek. No i nagrałyśmy, jak pisałam wyżej dodam je w kolejnych dniach. Było całkiem sporo śmiechu przy nagrywaniu filmików, ale Lusia była zapatrzono w jedzonko. W między czasie w przerwach do kolejnego filmiku robiła Sara jej zdjęcia. Później wzięłyśmy ją na jakieś 5-10 minut na dwór na trawkę, bez krat tylko luzem. Niestety na krótko, bo przyszedł deszcz i burza i Sara pojechała szybko rowerkiem do domku, a Lusia musiała iść ze mną do domku, bo by zmokła. No i tak właściwie wyglądał nasz dzień. Nic specjalnego oprócz tych filmików. Dzień jak co dzień. ^^

Link do kanału: http://www.youtube.com/channel/UC_Ez48sMFY2p7W7A253jy1g

Tutaj znajdziecie dzisiejszy filmik i inne, a w kolejnych dniach pokażą się nowe filmiki. :D



















No więc spełniam nadal: długie posty dużo zdjęć. 
Zdjęć jest 16 coś takiego. 

Paa! <3 



Postanowiono no to zrobiono!

niedziela, 2 czerwca 2013

| | | 6 komentarze
Hejkaa!!

No więc pisałam, że będę uczyć Lucynkę ,,obrót''. Moje postanowienie zostało spełnione. Prosiaczek, jest tak pojętny, że dla ogórka zrobi wszystko. Pokazałam jej kilka razy o co chodzi i po 10 minutkach Lusiek obracał się na komendę. Widzę, że to rozumie, ponieważ kiedy podstawiam rękę mówię daj łapkę to ona daje, a kiedy obrót to się obraca. Mądry prosiak, wiadomo, że to nie jest pies i nie będzie idealnie. Teraz tylko trzeba wyuczyć to na perfekt. Następnym celem będzie ,,hop'' przez dłoń. :)


Ostatnio jakoś była u mnie Sara. Bawiła się w fotografa i poczuła to co czuję ja, gdy próbuję zrobić  zdjęcie Lucynie. Zdjęć było ponad 60, a tych dobrych jest tyle ile dodam, ale nie wiem w sumie ile ich jest, na pewno nie za dużo. Na tym spotkaniu ,,sesyjnym'' prosiaczek śmigał w te i na zad. No szczerze powiem, że lubię gdy ktoś robi Luśce zdjęcie, bo ja mogę ja potrzymać czy coś zawsze łatwiej mi jest niż kiedy muszę opanować i prosiaka i aparat. Zawszę się ,,zamęczę'' i tak kończy się sesja. Moim złym humorem i Lucynki, bo zmęczone odpoczywamy razem na moim łóżku lub podłodze.


Dzisiaj odwiedziła mnie moja siostra Kinga. Nie byli za długo, ale zawsze coś. No więc Lusia miała mało mojej uwagi, ale za to wieczorkiem bawiłam się z nią godzinkę kiedy się uczyłam. Teraz odpoczywa, po tej nauce komendy.


























Okey to tyle zdjęć !!


Paa! <3