No i urodzinki minęły. Zrobiłam kilka zdjęć. Byłam z Lucą na podwórku, ona jadła trawkę ja zmieniałam kuwetkę, później ją czochrałam na podwórku. Zrobiłam jej sama domek, taki zwykły z kartonu. Chyba go lubi, bo siedziała w nim już wczoraj i dzisiaj jak weszłam do domku to też tam siedziała. :)
Następnie zabawa zaczęła się w domku. Lucka biegała sobie po pokoju. Hopsała do klatki, i wychodziła. Dawałam jej smakołyki. Upiekłam tort, ale na przyszłość tego nie zrobię i wam nie radze. Byłą to mąka z wodą wymieszana z karmą i jakimiś smakołykami Luti, ale suchymi, bo owocków nie wolno dodawać, bo zmiękną. Niestety piekło się 40 minut i w środku nadal była papka. Musiałam wyrzucić, ale prosiaczek dostał inne smakołyki. (jabłko, pomarańcz, i wielee)
Ogółem dzień mi minął szybko. Aż za szybko, nie zdążyłam się obejrzeć i okazało się, że jest 22 godzina, a ja mam nieodrobione lekcje i sprawdzian i kartkówkę. Siedziałam do 24. ;)
Dla Świnka warto się poświęcać.
Zrobiłam także poduszkę dla prosiaczka. Jest to skarpetka i w nią wepchałam jakąś starą chustkę (jak byłam mała to taką nosiłam na głowie), nic nie zaszywałam po prostu leży taka podusia, a świnka kładzie na nią główkę. ;)
Pisałam wam, że wkurzało mnie to, że jak wyciągam małą to kaleczę ręce o drzwiczki bo są małe. Mam rozkładaną klatkę, więc odczepiłam przednią część i sama zrobiłam zaczepy bo po bokach by to jakoś zaczepiać. Pokaże wam w jednym z filmików. Teraz otwiera się cały przód. O wiele wygodniej. :)
Okey to teraz czas na kilka zdjęć:
Na 2 pierwszych zdjęciach widać jak Luca opiera główkę o miseczką, dlatego zrobiłam jej podusię. ;)
Tak minął dzień 1 urodzin. <3
Chciałybyśmy z Lucynką bardzo podziękować NATALI ŻAK za przemiłe życzenia. Bardzo się cieszymy, że ktoś napisał do nas. ;)
Natalio to był mój adres. Wszystko doszło, ja tobie też wysłałam wiadomość. ;)
LUCYNKO ŻYJ DLA MNIE JAK NAJDŁUŻEJ <3
TE 7 MIESIĘCY MINĘŁO TAK SZYBKO.
OBYŚ BYŁA ZE MNĄ WIELE, ALE TO WIELE LAT. <3
Paa
!<3
1 komentarze:
sweetaśna świnka :)
Prześlij komentarz